Czy zapach musi być związany z porą roku? Nie.
Czy są zapachy, które "pasują" do wiosny? Tak!
Zapachy wiosenne to przede wszystkim zapachy lżejsze od jesienno - zimowych. W ciepłe dni otwieram szeroko okna, chcę czuć wolność, swobodę i przestrzeń, tak potrzebną po chłodnych i ciemnych tygodniach. Sięgam po świeże zapachy, które pasują do wiosennych porządków. Często towarzyszą mi zapachy kwiatowe oraz świece z ozonem.
Wczesną wiosną, kiedy za oknem zdarzają się jeszcze przymrozki, wybieram świece z ciepłym tłem, np. Gardenię. Jest to zapach z dużą ilością kwiatów - delikatnego jaśminu czy urzekających konwalii, jednak duża dawka drzewa sandałowego ociepla go, więc w czasie palenia otula nas jak miękki koc na tarasie.
Dość podobnie działa Pieprz. Zawarte w nim nuty zapachowe różowego pieprzu, skóry, tytoniu czy elemi (żywicy) są ciepłe, relaksujące i odprężające. Obecność bergamotki ożywia jednak zapach, dodaje mu świeżości i dynamizmu.
Im bliżej lata, tym chętniej sięgam po zapachy soczyste, słodko - kwaśne, pełne energii, radosne niczym słoneczny dzień, kiedy można urządzić piknik na kraciastym kocu. Moim ulubionym wiosnnym wyborem jest Rzodkiewka ze swoim zaskakującym połączeniem ziół, karmelu i kwiatów. I oczywiście rzodkiewki :)